Najczęściej popełniane błędy podczas montażu klap dymowych w świetlikach dachowych.
Chcąc sprawdzić wykonawcę świetlików warto się dokładnie przyjrzeć jak wyglądają świetliki dachowe które wykonał wiele lat temu. Na tej podstawie można określić czy warto zlecać mu wykonanie świetlików czy też nie. Przedstawimy Państwu poniżej przykłady prac które naszym zdaniem zostały wykonane zarówno błędnie jak i niestarannie. Upływ czasu oraz warunki jakie panują na dachu są najlepszym testem na wykonanie naświetli dachowych.
Nie ma świetlików prawie dobrych, są albo dobrze wykonane albo źle wykonane. Widoczne na zdjęciach świetliki mają kilka lat i chociaż pracują w bardzo trudnych warunkach to jak na swój wiek powinny wyglądać dużo lepiej, żadnym wytłumaczeniem też nie są przecieki które w tym obiekcie występowały prawie od początku.
Na pierwszej fotografii widzimy narożnik świetlika z którym były problemy ze szczelnością doraźnie został uszczelniony dodatkową obróbką blacharską, ponadto widzimy ślady czarnej substancji uszczelniającej, prawdopodobnie lepiku. Ktoś zadał sobie niemało trudu żeby wyżej wymienione czynności wykonać, jednak jak widać na pozostałych zdjęciach przyczyna przecieków leżała zupełnie gdzie indziej. Należy też zwrócić uwagę na to że pokrywając uszczelniaczami niektóre zewnętrzne elementy świetlików tym samym uniemożliwiamy swobodny spływ wody deszczowej ze wewnątrz połaci dachu trzecia fotografia. Zabieg który miał za zadanie pomóc najzwyczajniej zaszkodził. Chcąc prawidłowo montować świetliki powinniśmy się opierać na podobnej zasadzie jak podczas montażu dachówek – czyli na rybią łuskę. Zasada ta dotyczy zarówno wykonywania obróbek świetlika jak i samego świetlika.
Musimy być przygotowani na to że każde odstępstwo od tej zasady gwarantować nam będzie wcześniej czy później przecieki.
Zarówno na 7 tak i na 8 fotografii widzimy spękane płyty. Pękanie poliwęglanu w tym przypadku spowodowane jest z jednej strony wygięciem płyt pod zbyt ciasnym promieniu, drugim powodem jest odwrotne założenie płyt co skutkuje przyspieszoną degradacją spowodowaną promieniowaniem UV. Trzecim powodem pękania płyt jest bez wątpienia zbyt rzadki i niesymetryczny zarazem rozstaw śrub dociskowych. W jednych miejscach płyta jest nadmiernie ściśnięta co przy różnicach temperatury powoduje nadmierne naprężenie powodujące pękanie poliwęglanu. Pasma świetlne które widzimy na fotografiach posiadają ślady po wyrwanych mocowaniach siłowników. Powodem takiego stanu rzeczy jest niepotrzebnie zbyt wysoki skok siłowników oraz brak czujki pogodowej – której to zadaniem jest samoczynne zamknięcie klap w przypadku wystąpienia zbyt silnego wiatru.